Pijany kierowca pojechał na policję z własnej woli, bo myślał, że ktoś go śledzi

Pijany kierowca pojechał na policję z własnej woli, bo myślał, że ktoś go śledzi

23-letni motocyklista zatelefonował na numer 911, sygnalizując, że dwa inne pojazdy go śledzą i próbują ściągnąć na siebie. Z nadzieją na uzyskanie pomocy pojechał do komisariatu. Wyszło na jaw, że młody mężczyzna był nietrzeźwy, a dwaj inni kierowcy próbowali powstrzymać go przed jazdą, gdyż uznali, że prawdopodobnie jest nietrzeźwy. Na domiar złego 23-latek nie posiadał ważnego prawa jazdy!

Około godziny 20:00 pierwszego dnia roku 2023 grudziądzka policja otrzymała telefoniczne zgłoszenie od mężczyzny, który twierdził, że ucieka przed ścigającymi go dwoma pojazdami. Dzwoniący powiedział, że ktokolwiek znajdował się w pojazdach, chciał go zatrzymać i zrobić mu krzywdę. Niedługo potem stawił się w komisariacie, w oczekiwaniu, że otrzyma pomoc, o czym poinformował mł. asp. Łukasz Kowalczyk z grudziądzkiej komendy policji.

Później okazało się, że obaj kierowcy mieli rację. Od 23-letniego mieszkańca Stargardu czuć było silną woń alkoholu, która od razu została wychwycona przez policjantów. Ponadto badanie alkomatem wskazało, że miał prawie dwa promile alkoholu w organizmie. Na domiar złego nie posiadał ważnego prawa jazdy.